Forum Umocnionych w Chrystusie ;)

Jestem za słaba.
Poddaje się. Wychodzę z białą flagą. Nie chcę już walczyć. Nie mam siły...
Chociaż zdaje sobie sprawę, że owym "koniec" kończę coś ważnego.
Kończę przełom. Cofam się 4 miesiące wstecz... Upadam.

Bo ja potrzebuję Cię czuć. Potrzebuję wiedzieć, że jesteś obok. Potrzebuję tej ochoty siedzenia tam. Słuchania ciszy... Potrzebuję wiedzieć, że mnie kochasz.
A teraz nie czuję nic. Nic!

Potrzebuję rozmowy. Bliskości, wsparcia. A tego wsparcia nie czuję.
Nie czuję, że ktoś walczy ze mną, że stoi ze mną ramię w ramię przeciw złu. Nie czuję, że jesteś dla mnie przyjacielem, że mogę na Tobie zawsze polegać. Wiem, że nie mogę od Ciebie wymagać, żebyś był na każde moje wezwanie - masz multum swoich zajęć. Ale... Ja potrzebuję opieki, bardzo. Jestem słabsza niż myślisz. I upadam...

Nie będę zaglądać, żegnam Państwa [tuli].
Cześć, cześć.

będę się modlić.
:*

szkoda...

ja także :*

ehhhhhh..
:*

:* Dziekujemy za Twoją obecność... I za otwarcie się przed nami :*

Głowa do góry modlitwa to potega wszystkiego czego nam sie w życiu nie udaje Wink