Forum Umocnionych w Chrystusie ;)

anicia napisał:

skarpetkaa za to lubi kaptury:D no i ja też:p

no ja lubię kaptury, ale takie ziomalskie xD a deszczyk też lubię Smile

mrufcia, kto Cię olał?
Właściwie to ja też czuję się olana, bo zaprosiłam dwie osoby na basen i żadna się nie odezwała z odpowiedzią Neutral

no ale zobaczymy, czy przyjdą...

- mam w domu remont:| najgorsze co może być;/
- końca nie widać..
- rodziców nie ma w domu i cały dom na mojej głowie.. (sprzątanie, gotowanie, Bóg wie co jeszcze..)
- chyba nie mogę się doczekać roku szkolnego

...

ja mam tak samo ;/
chodzi o remont Razz

czyli znam ten ból :*:*

<przytul> Aniciu :*

od paru miesięcy męczy mnie jakiś nieznany mi numer ttelefonu.. Dzwoni.. głuche telefony mam od niego... sygnałki... I jak próbowałam dzwonić, to nie odbierał, albo odbierał i cisza.. głucho Neutral

Od znajomych dzwoniłam to też tak było. A nagle, DZIŚ, pisze do mnie sms-a "Cześć Diana co uciebie słychać, co u ciebie, odpisz. jakub" Wiec pytam.. co za jakub.... o.O I napisał: "jakub (tutaj nazwisko.. które i tak nic mi nie mówi), jak chcesz wiedzieć o mnie więcej to zadzwoń o godzinie 16, bo teraz jestem zajety...." o.O I co ja mam o tym myśleć? o.O'''''

zadzwoń a dowiesz się o co kaman;]

dzięki Saguś:**

zadzwoniłam.. to jakiś 17-sto latek, który widział mnie raz w życiu, a numer ma od kuzyna i nie powiedzial, który to... =| Do tego chłopak ma taki gówniarski głosik i wogóle.. powiedzial, że się nie odczepi ode mnie... Chciał się spotkać, ale powiedziałam że raczej sie nie zgodze! Wogóle.. głupia sytuacja... Neutral

oj, Dianko :* :*

a mi co nie pasuje?

że cały dzień miałam zalatany i nie miałam czasu długo gadac z Jackiem Sad

ale za to mialam pretekst, żeby do niego zadzwonić, haha xD

:*

od dwóch dni nie gadałam z Kamilem na gg i skype Sad

Nie ma go.. jest zajęty... Sad

- zmuszają mnie do wyjazdu nad morze, a mogłabym do niedzieli codziennie widzieć się z M. ;/

Jestem chora, zmęczona (spałam 30minut) a dziś przedmną 11 godzin w pracy ;( nie wiem jak to wytrzymam ;/

w pracy ? <przytul>
oj, biedna :*

a mi nie pasuje kolejna nieprzespana noc...

tak w prac, az mi się płakać chce ;( i tak codziennie po 10 godzin do konca wakacji ;(

Mrufcia... :*

- konczy mi sie kasa na koncie, wiec nie wiem jak bede odpisywac na smsy M.

- rozdarta między koleżankami a przyjacielem.... ;( Choć wolę przyjaciela, bede chyba musiała wybrać koleżanki, żeby mieć "jakieś" życie w ostatniej klasie Sad

Zrezygnowalam z pracy Sad

tyle,ze teraz będe miała klopoty z siostrą ;/