Forum Umocnionych w Chrystusie ;)

Jasne, nie ma sprawy... Pomodlimy się, żeby Mamuśka szybko wróciła do zdrowia Smile

Pozdrawiam.

Dołanczam się do modlitwy Smile

Wiecie... ostatnio kolejny raz przekonałam się, że modlitwa wiele zmienia... czyni cuda!!!!!!!!!!! Smile

Jakiś czas temu o modlitwę prosiła mnie znajoma, za swoją siostrę, która miała raka mózgu... Sad

Obiecałam jej tę modlitwę i też spełniłam tą obietnicę Smile

I pare dni temu dowiedziałam się, że Ewelina przeszła operacje w Ameryce, pomyślnie. Że to był cud i że wraca do zdrowia. A miała naprawdę niewielkie szanse.
Modlitwa jest wspaniała... Jeśli jest szczera.... I jeśli ufamy Panu Smile

Dołanczam się do modlitwy Smile

Wiecie... ostatnio kolejny raz przekonałam się, że modlitwa wiele zmienia... czyni cuda!!!!!!!!!!! Smile

Jakiś czas temu o modlitwę prosiła mnie znajoma, za swoją siostrę, która miała raka mózgu... Sad

Obiecałam jej tę modlitwę i też spełniłam tą obietnicę Smile

I pare dni temu dowiedziałam się, że Ewelina przeszła operacje w Ameryce, pomyślnie. Że to był cud i że wraca do zdrowia. A miała naprawdę niewielkie szanse.
Modlitwa jest wspaniała... Jeśli jest szczera.... I jeśli ufamy Panu Smile

Modlitwa naprawdę potrafi przemienić nawet najgorszą sytuację Smile

Nie wiem, czy już kiedyś wspominałam,ale od pewnego czasu zaczęłam chodzić na Oazę (jest genialnie, polecam wszystkim, jeśli macie możliwość Smile

) .
I mamy takie wspólne postanowienie adwentowe, że codzień modlimy się za rozwój naszej wspólnoty, za umiejętność przyjmowania woli Bożej i za każdego czlonka naszej wspólnoty z osobna.

I ja się zawsze tak fajnie czuję wiedząc, że te kilka (na razie jeszcze nie jesteśmy liczni Razz

) osób modli się za mnie i , ze ja także moge im ofiarować swoją modlitwę.
Mam wrażenie, że dzięki temu tworzy się między nami niesamowita więź Smile

Gość

Dziękuję

Proszę

Ja chciałam uczęszczać na oaze... I miałam taką możliwość... Jednak niesudało mi się zaciągnąć z powodu braku czasu... Sad

A ja bym chciała prosić o modlitwę o ustabilizowanie relacji (tak zeby wszystko było normalnie- tak jak być powinno) między moimi dwoma przyjaciółkami a jednym..facetem Neutral

Sama bardzo chciałabym, aby wszystko wróciło do normy, lecz nie potrafie nic zrobić Sad

Z góry dzięki :*

skąd my to znamy, co nie Skarpetkaa ? :> Very Happy

Skąd ja to znam... Dwie dziewczyny i ON!!!!????? Sad

Tylko, że ja nie znam jej ani ona mnie... i ON jest moim chłopakiem a jej tylko kolegą... Sad

Ale wredna się nie chce odczepić... Zresztą... znacie tą historie...

Mam nadzieję, że w przypadku twoich znajomych, Saguś, wszystko się unormuje... Bo u mnie jeszcze się na to nie zanosi Sad

I nie wiem kiedy to się skończy...

Wiem, Dianka, ze jest Ci cięzko <przytul>
Mam nadzieję, ze to się neidługo skończy.
Na pewno się skończy.

Trzymaj się:*:*

Dziekuje Saguś :*
Może jednak... kiedyś to się skończy...

skończyć się nie skończy, ale na pewno się poprawi i ja w to wierzę :* trzymaj się kochana :* i pozdrowienia dla Krzysia w imieniu całego forum (jestem adminką, to se poużywam troche Razz

)

Hehehe... dziękuje bardzo... Smile

Czasami zastanawiam się, czy wogóle warto pisać że jest dobrze... skoro zaraz... w jednej chwili znów jest źle... i to jest właśnie tak... Neutral

A ja wiem, że warto wierzyć, że jest dobrze i, że będzie, o!

Pozdrawiam:*