Forum Umocnionych w Chrystusie ;)

A ty to zawsze jesteś chora Razz

nawet jak jesteś zdrowa, to i tak jesteś chora, bo zawsze Cię coś boli, albo coś tego no Razz

dacie rade=*

damy radę

wszyscy razem, wszyscy raaazem Razz

:*

jakos...

Mnie nigdy wcześniej nic nie wycinano. Właściwie dotąd najpoważniejszym schorzeniem była ciężka grypa kiedy miałam 40 stopni. A poza tym miłam tylko rękę w szynie. Nigdy żadnego złamania Wink

ja w wieku 6 lat mialam zlamana prawa reke

Dzisiaj poszłam do spowiedzi. kiedy szłam do kościoła z mamą i młodzysz bratem zobaczyliśmy somochód, tylko jakijś dziwny. Pomyślałam powenie jakijs pogrze, nic strasznego, przecierz juz byłam na pogrzebie w 4 klasie. Kiedy weszłam do kościoła czułam się pownie, jakajś sutna, zawstydzona. Stanęłam w kolejce do konfesjonału i zaczęłam się rozglądać po kościele. Grały organy jakaś żałaobną muzykę. zPrzychodzi ksiądz ubrazy w kurtkę, ludzie wstają, kładą kwiaty na podeście, na któryn jest postawione urna z prochami. Osoby z zakładu pogrzebowego podchodzą do podestu ciągna go aż do wyjścia, przy którym ja stoje. Kiedy podjechani z podentam pod dzrwi wzięli kwiaty. Poczułam chłud. Zrozumiałam jakie zycie człowieka jest takie króche. Kiedy po tym wydarzeniu poszłam do stowiedzi, nic nie powiedziałam księdzowi, ale zrobiło mi się jakojś lżej, weselej, bezpieczniej. Poczółam Boga koło siebie..

Wiem że to jest beznadziejne, ale nie wytrzymałam. Musiałam się tym z kimś podzielić, a muśli, że mnie zrozumniecie.

To nie jest beznadziejne, Ewciu!
Każde doświadczenie Boga ( nawet w takiej sytuacji!) jest niezwykle i coś oznacza...

Pozdrawiam :*

Ale czułam się jaoś dziwnie i zarazem bezpiecznie.

Ja czasem, gdy jestem smutna to w kosciele, tak blisko Boga czuje sie tak spokojnie i pod dobrymi skrzydłami Smile

a ja stwierdzilam, ze Bog bezosobowy daje mi radosc tylko czasem.
raduje mnie raczej Bog w ludziach

a ja raczej lubie po prostu modlić się, wyciszać, rozmawiać z Bogiem Wink

Wtedy czuję się tak jakby.....otulona Najcieplejszym Ciepłem, Największą Miłością i takim spokojem...

Smile

Tak modlitwa, jak napisałaś, wycisza, uspokaja, daje uczucie ciepła, miłosci.
Tylko takie uczucie (mnie) daje szczera rozmowa z Bogiem, kiedy staram się opowiadac mu co czuje, co robiłam w danym dniu, itp. ...
W sumie te utarte forumułki tez są wartościowe, ale nie dają tego poczucia co sama rozmowa z Najwyższym.

Du hast Recht, Anicia Smile

Ja zawsze staram się rozmawiać z Bogiem, dziekowac, prosic, przepraszac..
Mówienie Mu, o tym, co mnie cieszy, co boli, daje mi przeczucie takiego połączenia z Nim Smile

Dla mnie rozwoma z Bowiem daje więcej czasmi niż rozmowa nawet z przyjaciółkami. Ale czasami lepiej porozmawiac z ludźmi na ludzkie tamaty, a z Bogiem na wieczne...