 |
 |
 |
 |
Forum Umocnionych w Chrystusie ;)
Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia! [Flp 4,13] |
 |
 |
 |
 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Czw 23:33, 20 Lip 2006 |
 |
Czy On istnieje? Zaczynam w to szczerze wątpić... Może to przez moją beznadziejność i pesymizm.. Ale ja nie umiem wierzyć nie wiedząc na pewno albo chociaż tylko troche...
On nie istnieje... Gdyby istniał to po co byłoby to wszystko? Przecież to bez sensu...
Jestem walnięta w mózg... Wiem..
|
|
|
|
 |
|
 |
Lost Spirit
Mega postopisarka (6)

Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 2033 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Innego Świata.
|
Wysłany:
Pią 19:30, 21 Lip 2006 |
 |
nie, nie jestes walnieta.
czasem mysle tak samo.
tez czuje sie mega beznadziejna i jestem cholerna pesymistka - od zawsze.
wiec... nie jestes sama...
=*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Skarpetkaa
Mega postopisarka (6)

Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 1025 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnków
|
Wysłany:
Pią 21:43, 21 Lip 2006 |
 |
Każdy czasem czuje się beznadziejny (a jeśli ktoś nigdy tak się nie czuje, to coś z nim nie tak)
Każdy czasem ma taki dzień, kiedy czuje się nic nie warty
Wtedy trzeba pójść do kogoś zaufanego i ponarzekać na siebie
potem wysłuchać tego, co można prewidzieć, można to samemu sobie powiedzieć
że wcale nie jest tak źle, że to nieprawda, że jestem aż tak(a) do niczego
a potem to samo przechodzi
a jeśli chodzi o kwestię Boga... chwile zwatpienia też się zdarzają. Ja miałam ich dość dużo, ale Bóg wiele razy dawał mi znaki, że jest. Nadal mi je daje. Być może to jakieś zbiegi okoliczności, jakieś przypadki, ale ja wierzę, że to On. Że On mnie strzeże.
On strzeże każdego z nas :*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lost Spirit
Mega postopisarka (6)

Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 2033 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Innego Świata.
|
Wysłany:
Pią 22:32, 21 Lip 2006 |
 |
mam nadzieje... =*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Skarpetkaa
Mega postopisarka (6)

Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 1025 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnków
|
Wysłany:
Sob 15:18, 22 Lip 2006 |
 |
nadzieję też mam :] ale najważniejsze, żeby w to uwierzyć :*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lost Spirit
Mega postopisarka (6)

Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 2033 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Innego Świata.
|
Wysłany:
Sob 20:00, 22 Lip 2006 |
 |
problem w tym, ze ja nie zawsze potrafie uwierzyc nie widzac lub nie wiedzac czegos...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 23:03, 23 Lip 2006 |
 |
Boga nie ma..
W sumie chyba przestałam już w niego wierzyć...
Już dawno bym sie zabiła gdyby nie niepewność co tam będzie...
co będzie gdy umrę...
Więc w sumie wierzę nie dokońca?
Życie jest brutalne. A Bóg bawi sie nami jak marionetkami.
Tak mi sie wydaje..
Może zmienie zdanie a może nie...
|
|
|
|
 |
Lost Spirit
Mega postopisarka (6)

Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 2033 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Innego Świata.
|
Wysłany:
Pon 11:40, 24 Lip 2006 |
 |
calkiem mozliwe.
choc chyba tak nie jest.
ja staram sie opowiadac Bogu o wszystkim co mnie dotyka, doswiadzylam juz tego, ze jesli o cos prosilam usilnie przez okres kilku miesiecy - to 'cos' sie zdarzylo...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Pon 17:08, 24 Lip 2006 |
 |
Dowiedziałam sie własnie czegos czego bym sie nie spodziewała...
Pewien ksiądz...
On jak był młody próbował wiele razy sie zabić...
Ale cos mu przeszkadzało...
ZAwsze przychodziła mu myśl o rodzinie...
O tym ze cierpieli by...
zawsze przychodzil strach: co bedzie potem? czy bedzie niebo/piekło?
Dziwne...
Bo wydaje mi sie ze on do teraz sobie nie poradzil...
No cóż...
Ja tez próbowałam..
Ale zawsze przychodziła jakaś myśl..
Przypadek? Zrządzenie losu? Bóg?
Nie wiem...
Ale coś w tym jest..
Musze chyba iść do psychologa....
|
|
|
|
 |
Lost Spirit
Mega postopisarka (6)

Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 2033 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Innego Świata.
|
Wysłany:
Pon 22:29, 24 Lip 2006 |
 |
jesli to Ci pomoze...
dlaczego nie?
hm zabicie sie, to unicestwienie swojego istnienia przed czasem, ktory wyznaczyl Bog.
i nie wiem czy za ten czyn idzie sie do piekla, czy tez nie.
ostatnio mam obsesje na punkcie tego, ze pojde do piekla, czy tez tego, ze zostane opetana.
strasznie sie tego boje...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
BachAnka
Administrator, czyli ja tu rządzę xD
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 440 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnków ;)
|
Wysłany:
Pon 23:01, 24 Lip 2006 |
 |
Ja Was mogę zapewnić. Bóg istnieje. I mimo tego, że czasem o Nim zapominamy i nie robimy czegoś konkretnie myśląc o Nim, to On jest w innych ludziach. W ich uśmiechach. Mam taką koleżankę-Natalkę. Bije z niej taka energia, taka Miłość. Prawdziwa Miłość. Ona jest wiecznie uśmiechnięta, radosna i tym uśmiechem daje nadzieję innym. Kiedy tylko na nią spojrzę od razu czuję, że Bóg jest. Natalka kiedy się modli, nawet wtedy uśmiech zdobi jej twarz.
A właśnie dzisiaj się dowiedziałam od Skarpetkii, że leżała z nią razem w szpitalu. Bezmyślnie zapytałam dlaczego... Cóż. Moja Natalka chciała się zabić...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
anicia
Mega postopisarka (6)

Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1077 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sulechów
|
Wysłany:
Wto 16:33, 25 Lip 2006 |
 |
Cóż.. Myśl o samobójstwie to naprawdę poważna sprawa... Chociaż spowodowana czasami zwykłymi błahostkami... Kiedyś nachodziły mnie takie mroczne myśli, jednak nigdy nie odważyłam się zrobić sobie krzywdy. Nie jestem chyba zbyt odważna by popełnić takie głupstwo. Pewnie bałabym się też, że nie spotkam się w tzw. Niebie z innymi... Bałabym się też o swoją rodzinę, o Mamę najbardziej. Byłoby mi jej najnormalniej w świecie żal. Załamałaby się... I możliwe, że obwiniałaby się o to...
Twoje obawy są normalne. Gdyby istniał Bóg nie byłoby głodu, chorób, wojen, niechcianych śmierci.. Tak wiem.. Ale skoro istanieje, to może te wszystkie nieszczęścia są potrzebne? Może ma jakiś cel, skoro doświadcza nas w taki okrutny sposób?
Nikt nie potrafi odpowiedzieć na te pytania. Po prostu rzucamy je w pustkę, nawet nie oczekując odpowiedzi.
'Błogosławieni Ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli'
Pozdrawiam ;*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Wto 17:17, 25 Lip 2006 |
 |
Tak, czasem uśmiech to tylko maska:(
Ja tam się cieszę, że nie potarfię udawać!;d
Gdy jestem szczęśliwa, to to okazuje, a gdy nie...to nie umiem się zmusić do sztucznego uśmiechu..
"Wrzuć smajl na twarz i idź"- tak sobie, kiedyś powtarzałam, gdy było mi naprawdę nie do śmiechu, a otoczenie aż samo prosiło się o ten smajl..
Nie jestem aktorką i nie będę..
Choć życie to gra.."podobno" gra..
A Bóg jest i koniec:P!
Ja nie umiem tego wytłumaczyć, bo...W Boga trzeba wierzyc sercem, a nie umysłem! O!
Pozdrawiam wszystkich i Gościa też:*:*
|
|
|
|
 |
SaGa
Administrator, czyli ja tu rządzę xD
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 2459 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Wto 17:19, 25 Lip 2006 |
 |
Eh;| to wyżej to ja Saga, tylko coś mnie nie zalogowało;|
Coż, jeszcze raz mua:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
SaGa
Administrator, czyli ja tu rządzę xD
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 2459 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Wto 19:40, 25 Lip 2006 |
 |
A !
Ja jeszcze obiecuję się za Ciebie modlić!
Obiecuję się modlić, za to, aby Bóg pokazał Ci, że JESt:-)
Choć w sumie "Szczęśliwi Ci, co nie widzieli, a uwierzyli"..
Ale do Boga każda droga jest dobra, choć nie kazda do Niego prowadzi..
To ja się bedę modlić, żebyś Ty wybrała akurat tą drogę, która do Boga prowadzi^^
Pozdrawiam całą naszą współnotkę:**
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|