Forum Umocnionych w Chrystusie ;)
Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia! [Flp 4,13]
Napisz odpowiedź
Forum Forum Umocnionych w Chrystusie ;) Strona Główna
»
Opowiadania
» Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik:
Temat:
Treść wiadomości:
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
$1
Kod potwierdzający:
$3
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Drache
Wysłany: Czw 20:28, 04 Sty 2007 Temat postu:
piękne:)
Ewcia
Wysłany: Pią 20:33, 29 Gru 2006 Temat postu:
dzięki, chociaż nie wiem czy to dzomnie było (ale chyba nie)
Eydryth
Wysłany: Pią 17:27, 29 Gru 2006 Temat postu:
dzięki
SaGa
Wysłany: Pią 15:09, 29 Gru 2006 Temat postu:
My to wiemy i tak <skromny>
BachAnka
Wysłany: Pią 14:58, 29 Gru 2006 Temat postu:
taka... ahh... mówiłam Wam kiedyś, że jesteście kochane?
SaGa
Wysłany: Pią 11:39, 29 Gru 2006 Temat postu:
Piękna historia..:]
Ewcia
Wysłany: Czw 17:20, 28 Gru 2006 Temat postu:
Śliczne...
Eydryth
Wysłany: Czw 15:07, 28 Gru 2006 Temat postu:
oh yeah!
anicia
Wysłany: Czw 14:17, 28 Gru 2006 Temat postu:
i tu znów pojawia się nasze hasło przewodnie ;]
Tylko Jezus Umacia Mnie! ]
ql
Eydryth
Wysłany: Czw 13:15, 28 Gru 2006 Temat postu:
piękna historia
Dinka:)
Wysłany: Czw 13:03, 28 Gru 2006 Temat postu: Królestwo miłości i pokoju
W pewnym domku codziennie wieczorem siedział dziadek i czytał swojemu wnuczkowi książki o królach, książętach, rycerzach i pięknych królewnach. Wnuczek wsłuchiwał się zawsze z wypiekami na twarzy w każdą z tych historii.
Któregoś dnia dziadek rzekł:
- Daję ci tę Księgę, w niej jest napisane o prawdziwym i jeszcze istniejącym Królestwie.
Wnuczek bardzo się ucieszył i rzekł:
- Skoro jeszcze istnieją królestwa to, gdy dorosnę zostanę rycerzem i będę walczył o dobro i pokój.
Dziadek tylko się uśmiechnął. Wnuczek otworzył Księgę i zaczął czytać, ale tam nie było nic o pałacach i królach, bitwach, rycerzach. Zdenerwował się i na drugi dzień przyszedł oburzony do dziadka.
- Chyba się pomyliłeś - rzekł - tu nic nie ma o królach - i rzucił dziadkowi Księgę, która spadła na dywan. Dziadek schylił się, podniósł Księgę, ucałował i rzekł:
- Nigdy więcej tak nie rób. To jest Święta Księga.
Wnuczek przeprosił, usiadł koło dziadka i rzekł:
- To pokaż mi teraz tę książkę o tym prawdziwym Królestwie.
- Ależ to jest właśnie tutaj - odparł dziadek. Widzę, że muszę Ci wszystko dokładnie wytłumaczyć. Tu jest mowa o Księciu, który zamiast miecza i zbroi używał miłości, miłosierdzia, a Jego Królestwo było inne od tych, o których dotychczas słyszałeś.
- Dziadku co ty mi tu opowiadasz? - rzekł wnuczek.
- Ależ to prawda. To nie był zwykły Książę. Jego Ojcem był Król, Stworzyciel Nieba i Ziemi, to On z miłości do ludzi, którzy się błąkali posłał swego Syna na ziemię, aby wskazał drogę ludziom, wiodącą do prawdziwego Królestwa Miłości i Pokoju. Książę nie miał pałacu, ani przepięknych ubrań, strojów. On kochał wszystkich ludzi, szczególnie tych biednych, ubogich i chorych, tych odrzuconych przez bogatych. On miał bardzo dobre serce, a Jego spojrzenie czy dotyk przemieniało ludzkie serca. Ale byli też tacy, którzy Go chcieli zgładzić.
- Dlaczego skoro On był dobry? - odparł wnuczek.
- Widzisz ludzie nie lubią, gdy zwraca im się uwagę na to, że źle postępują, a Książę widział, że jest wielka niesprawiedliwość, że tak wielu jest ubogich, a bogaci nie pomagają im; tak wielu chorych, na których nikt nie zwraca uwagi. Książę nie bał się mówić o tym głośno i publicznie, a to sprawiało, że niektórzy zaczęli Go nienawidzieć.
- To dlaczego ludzie nie chcieli się zmienić, tylko zniszczyć Księcia?
- Taki wpływ ma zło na serce człowieka. Dlatego zawsze trzeba się starać być dobrym, nawet jeśli to będzie dużo kosztowało. Popatrz na siebie mój małym, ty też często wybierasz to co łatwiejsze, a to nie znaczy, że to jest dobre. Książę chciał dobra wszystkich, bo zależało Mu na każdym człowieku, ale nie chciał do tego nikogo zmuszać.
- Dlaczego, przecież był Księciem?
- Tak, ale wiedział, że lepiej aby inni sami wybrali tę drogę, którą On wskazuje, chciał aby służono mu z miłości, tak jak On służył. On bardzo często wychodził na miejsce osobne i tam wznosił swój wzrok w kierunku nieba i modlił się do Ojca, i tego też uczył swoich rycerzy.
- A to On nie był sam, miał też rycerzy?
- Tak, wybrał sobie sam dwunastu rycerzy i uczył ich miłości do drugiego człowieka, przebaczenia, wrażliwości. Spędzał z nimi sporo czasu, a oni przypatrywali się wszystkiemu, jednak nie zawsze rozumieli i potrafili dostrzec to, co Książę im przekazywał.
Książę często powtarzał, że trzeba, aby serce człowieka było czyste, aby kierowało się miłością, że to ono liczy się bardziej niż bogactwa tego świata. A bogaci i znaczący nienawidzili Go coraz bardziej i chcieli Go zgładzić.
- Skoro Książę miał dwunastu rycerzy, to na pewno nie udało się bogatym.
- Nie całkiem. Widzisz, jeden z jego rycerzy zdradził Go za co otrzymał pieniądze. A reszta w chwili pojmania uciekła.
- To cóż to za rycerze, którzy nie bronili Księcia?
- Widzisz Książę nie uważał, że można coś zrobić dzięki przemocy i myślę, że nie pozwoliłby swoim rycerzom, aby się o Niego bili. On wierzył w Miłość i Jej uczył przez całe swoje ziemskie życie.
- To co zrobili z Księciem?
- Skazali Go, ubiczowali.
- Dlaczego On się nie bronił?
- Widzisz ludzie byli zaślepieni, a On przyjął to wszystko, aby wszystkich odkupić, abyśmy mogli żyć w Królestwie Miłości i Pokoju. Umarł na krzyżu...
- A jednak umarł?
- Umarł i zmartwychwstał. On żyje, jest synem Stworzyciela.
- Dziadku coś mi to przypomina, to jak z Panem Jezusem.
- Dokładnie, bo to o Nim mowa. On żyje. Jak wiesz umocnił swoich rycerzy. Bo początkiem tego Królestwa Miłości i Pokoju, powinno być twoje serce mój mały. To tam Książę powinien mieć swój pałac, a ty powinieneś być Jego rycerzem i służyć Mu z miłością i oddaniem.
Kiedyś mówiłeś mi, że nudzisz się na Mszy Świętej, a ponieważ to jest królewska uczta, którą Książę wyprawia specjalnie dla ciebie, na twoją cześć, On właśnie tam chce abyś się umocnił, abyś dzięki tym spotkaniom z Nim stawał się Jego odważnym rycerzem.
Siostra Augustianka od Miłosierdzia Jezusa
Forum Forum Umocnionych w Chrystusie ;) Strona Główna
»
Opowiadania
» Napisz odpowiedź
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne <><
----------------
Mamy forum:D
Umocnieni <><
----------------
My, czyli Umocnieni:)
Dni Skupienia
Doświadczenia i wspomnienia Umocnionych;-)
Opowiadania
album ;)
Niezwykłe cytaty ;)
Nasze wspólnoty ;)
śpiewniczek
naukejszyn ;) & dedukejszyn ;]
----------------
"We don`t need an education..."
nauki humanistyczne :)
nauki mniej humanistyczne...
szkoły, studia...
Inne ;)
----------------
Reklama;]
Problemy techniczne
Ogłoszenia parafialne ;)
Linkownia
IMPREZY
wszystko about Alles ;]
----------------
O wszystkim i o niczym:)
jeszcze bardziej o niczym :)
Hobby
MUSIC, MUSIC...
SZTUKA
Kino, teatr...
Książki, gazety, komiksy...
SPORT
Gry, zabawy, humor
NA POWAŻNIE
----------------
o wierze ;)
ludzie
PROBLEMY
Shoutbox :)
----------------
:)
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group ::
FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin