Forum Umocnionych w Chrystusie ;)

No, ja niedawno znalazłam w mojej torbie kapsel od tymbarka, a tam "powiedz to"... hmmm ciekawe co? Wink

Noo...bardzo ciekawe^^ zastanawiam się czy warto brać sobie do serca takie teksty...co wy na to...? Smile

Czasem chyba warto:)

Przynajmniej ja jestem weselsza, gdy na kapslu po Tymbarku jakieś miłe słowo:)

:*

Hehehe... zwłaszcza, że chyba zawsze są tylko miłe słowa ^^

Jak sobie człowiek wmówi, to takie małe coś może dodac nawet odwagi :] Zaraz wybywam na film, nawet nie wiem jaki Razz

Właściwie to nie zaraz, tylko za jakąś godzinkę. Mucha mnie wkurza :/ lata tu i tam, bzyczy i w dodatku jest MUCHĄ.
A tymbarki już nie sa takie fajne jak kiedyś Sad

teraz mamy fazę na FRESZ, jest naprawdę orzeźwiający Smile

(jeejj, powinni mi płacić za taką reklamę, już kurcze dizsiaj z BachAnką przez całe miasto z FRESZEM w reku przeszłyśmy Razz

)

a ja nie lubie FRESZA.
zdecydowanie wole Tymbarki.
dzisiaj otworzylam jednego i text - 'nic na potem'.
a przeciez mialam zamiar KIEDYS TAM isc z Nim na spacer...

A ja po raz kolejny doszłam do wniosku, iż jestem kompletnie beznadziejna. Po prostu nie nadaje się do niczego, nie potrafię nic, nawet żyć nie umiem :/

Co się dzieje???? < głask >

najśmieszniejsze jest w tym wszystkim to, że ja sama nie wiem o co mi chodzi. poprostu mi źle. zwątpiłam. w siebie i w ogóle...

wiem, jestem głupia Sad

NIE!!!! Nie jesteś głupia... poprostu masz zły dzień.... Brak ci osób które mogłyby cię dowartościować... Nie załamuj się... Pomyśl ilu ludzi na ciebie liczy... Ile ludzi patrzy na ciebie i widzi w tobie koleżanke, przyjaciółke... =) Ja bardzo cię lubie choć nie znam cię osobiście i smutno mi kiedy jest tobie smutno... Smile

dzięki :* ale... chyba muszę sobie trochę posmęcić. Zawsze tak jest. jest COŚ, ale po jakimś czasie o tym zapominam. nigdy nic się nie wyjaśnia, nigdy nic się nie prostuje. po prostu udaję że niczego nie było. i żeję dalej. zapominam. po jakimś czasie znowu jest coś, ale jak sobie trochę pomarudzę to później mija i ...
wiem, że jakby nie było źle, i tak przeżyję.
wkurza mnie tylko to, że nie jest ani dobrze, ani źle. jest nijak. nigdy nie wiedziałam, czego chcę. i już zawsze pozostanę niezdecydowana. strachliwa. zamknięta. dziwna inna ostatnia, ta która zawsze stoi na uboczu, nie chce nic, nie mówi nic.
jednym słowem beznajdziejna.

Powiem ci, żed ja jestem dokładnie taka sama... Boje się wszystkiego... wciąż kieruje mną niezdecydowanie... Choć ostatnio poczyniłam w tym kierunku postępy.. pamiętaj...wystarczy odrobina odwagi... wtedy będziesz potrafiła podjąć każdą ważną decyzje słusznie Wink

A posmędzić chyba każdy kiedyś musi... od czasu do czasu... Wink

Ja w tej chwili smędze, bo potwornie tęsknie za moim Mruczkiem... Nasze pożegnanie było nie takie jakie powinno być... Sad

Wszystko działo się zbyt szybko...mój odjazd... :*((

nie martw sie tak...
to zupelnie jak ze mna.
tylko, ze mi sie czesto zdarzaja dobre nastroje w szkole na sprawa moich ludzi i to wszystko.
ogolnie to tez jestem niezdecydowana.
strachliwa.
jak Ty...
i tez wciaz czuje sie beznadziejna.
to odczucie trwa od 2 lat...

eeeeech... chiałabym się w końcu zrozumieć.

w końcu poznasz się....choć chyba nikt nie potrafi poznać się w pełni Smile